Kazimierz Marcinkiewicz

Książka

„Kulisy władzy" to fascynujący i dociekliwy wywiad rzeka przeprowadzony przez znanych dziennikarzy i komentatorów politycznych – Michała Karnowskiego i Piotra Zarembę – z byłym premierem Kazimierzem Marcinkiewiczem, odsłaniający tajniki życia politycznego w Polsce. Najpopularniejszy polityk w Polsce z charakterystyczną dla siebie szczerością i poczuciem humoru ujawnia znane i nieznane okoliczności najważniejszych wydarzeń w Polsce po 1989 roku, ze szczególnym uwzględnieniem okresu swojego premierowania. O kuchni polityki polskiej mówi prosto, czasem anegdotycznie, ale zawsze bez ogródek i wykrętów politycznej poprawności. Kreśli plastycznie wizerunki większości postaci polskiej sceny politycznej, nie stroniąc od bezkompromisowych i zawsze uzasadnianych ocen. Z książki wyłania się obraz polityka i człowieka bardzo wyrazistego, który broni swego projektu na Polskę, potrafi się wznieść ponad partyjne partykularyzmy i osobiste uprzedzenia oraz dla którego działalność publiczna to służba państwu polskiemu w imię wyznawanych zasad.

Nota wydawcy Prószyński i S-ka SA

Książka jest kopalnią wiedzy o kulisach rządów Marcinkiewicza, okolicznościach jego odwołania, wcześniejszych próbach stworzenia rządu PiS i PO, stosunkach panujących wewnątrz Prawa i Sprawiedliwości. Równie ciekawa jest relacja Marcinkiewicza o czasach wcześniejszych - jego udziale w rządach Hanny Suchockiej i Jerzego Buzka.

DZIENNIK. Piotr Gursztyn, Bogumił Łoziński 8 października 2007

Książka jest wywiadem-rzeką, jaki z Marcinkiewiczem przeprowadzili dziennikarze "Dziennika" Michał Karnowski i Piotr Zaremba. (...) oni byli okropni, wyciągali ze mnie wszystko, ale kilka tajemnic zachowałem dla siebie (...). Potem kilka rzeczy ocenzurowałem - stwierdził.

Marcinkiewicz podczas spotkania PAP 7 października 2007

Kulisy władzy

wstęp do książki

Takie marzenie chodzi mi po głowie od dawna: duża większość w Sejmie – ze trzystu posłów, co daje możliwość szybkiej pracy w parlamencie nad ustawami, powołanie Komisji Konstytucyjnej i szybka zmiana Konstytucji RP, rozsądne ustawienie władzy w państwie…
Rozumiem, że to za mało. Potrzebna jest też dobra atmosfera zmian, potrzebna jest ponadto wielka nadzieja u większości Polaków na naprawę państwa i modernizację całego kraju, a także media pilnujące wszystkich poczynań, krytykujące popełniane błędy i wskazujące na powodzenia. 
W Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Ludwik Dorn i Marek Biernacki, sprawy zagraniczne prowadzi Jacek Saryusz-Wolski z Michałem Kamińskim, finanse trzyma silną ręką Zyta Gilowska ze Zbigniewem Chlebowskim, gospodarkę prowadzi Jan Krzysztof Bielecki wspierany przez Romana Kluskę, Zbigniewa Ziobrę pilnuje Cezary Grabarczyk, Kazimierza Ujazdowskiego wspiera Jarosław Gowin, a Bronisława Komorowskiego - Radek Sikorski. 
Wielka koalicja naprawy państwa i modernizacji kraju przyciąga najlepszych, świetnie wykształconych, bardzo ambitnych, nieskażonych komunizmem młodych Polaków. Wszyscy chcą pracować dla Polski, wszyscy chcą konkurować o najważniejsze stanowiska w administracji publicznej oraz w państwowej, ale też szybko modernizowanej i prywatyzowanej gospodarce. Powstaje wielka koalicja 30-latków patrzących nowocześnie, ale patriotycznie na zmiany w naszym kraju i miejsce Polski w Europie i świecie.
To jest właśnie prawdziwa władza. Dobra władza przyciąga, staje się pożytecznym magnesem dla najlepszych z najlepszych. Zła władza deprawuje i gromadzi miernoty. Dobra władza traktowana jak służba, jak możliwość dokonywania zmian wokół nas - to poszukiwanie dobra wspólnego, za godziwą płacę. Zła władza, to władza dla swoich, to nie budowanie i tworzenie tylko zawłaszczanie i branie - jak nie dla siebie to dla najbliższych i kolesi.
A kulisy - to ta zakryta, dyskretna, chowana, czy ukrywana część życia. Kulisy nie są widoczne dla przeciętnego śmiertelnika. Po co znać fakty? Po co wiedzieć jak wygląda prawda? Po co gromadzić wszystkie informacje? Lepiej karmić już przerobioną papką i poić destylowaną wodą. Tak przecież zdrowiej i bez nerwów. Wystarczy klip zamiast informacji, wystarczy news zamiast rzetelnej wiedzy. A to właśnie za kulisami wszystko się przygotowuje i właściwie wszystko się decyduje.
Gdy rozpocząłem swoją misję premiera Polski - tak bardzo zaszczytną - postanowiłem, że cała moja praca będzie jawna. Mój kalendarz ze wszystkimi spotkaniami był dostępny w Internecie. Byłem wszędzie, gdzie pojawiały się problemy, których bez pomocy państwa rozwiązać się nie dało. Najlepiej jak potrafiłem komunikowałem się z mieszkańcami naszego kraju. Mówiłem o tym, co robimy, jak rządzimy, dlaczego zmieniamy właśnie tak naszą rzeczywistość. 
Ale wtedy też postanowiłem, że po skończonej misji opiszę wszystko, co się działo wokół mnie, że nie będę ukrywał nawet najbardziej smutnej prawdy. Kart na stół. Dlaczego? Opis prawdziwej historii rządzenia, władzy i jej kulis pomaga. Daje możliwość korygowania błędów, naprawiania pomyłek, podejmowania lepszych decyzji. „Prawda nas wyzwoli”. Codzienna szybka, ale krótka, bardzo często zagmatwana, mocno komentowana i nadinterpretowana informacja nie musi być prawdą. Czasami warto zatrzymać się na chwilę, zastanowić, przeanalizować, spojrzeć dokładniej, by prawdę poznać i na prawdzie budować. 
Taki cel postawiłem sobie, opisując z mojej osobistej perspektywy rzeczywistość ciekawych lat życia naszego kraju. Wierzę, że kogoś to zainteresuje.


Kazimierz Marcinkiewicz