Kazimierz Marcinkiewicz

expose

Panie Prezydencie, 

Panie Marszałku,

Wysoka Izbo!
 

Naród, najwyższy suweren, udzielił w wolnych wyborach największego poparcia Prawu i Sprawiedliwości. Stronnictwo JarosławaKaczyńskiego uzyskało tym samym przywilej desygnowania kandydata na premiera rządu Rzeczypospolitej Polskiej. Z woli zwycięskiego ugrupowania przypadł mi ten zaszczyt, obarczony ogromną odpowiedzialnością. To powód do dumy, jestem bowiem jedenastym z kolei premierem, który po odzyskaniu niepodległości staje, wraz z Radą Ministrów, przed Wysokim Sejmem, prosząc o udzielenie wotum zaufania.

Wysoki Sejmie, 
 

proszę o poparcie dla programu, który za chwilę przedstawię oraz dla ludzi, którzy zgodzili się wcielać go w życie. Ludzi ze
świata polityki i ekspertów. Reprezentantów Prawa i Sprawiedliwości oraz osób z nim nie związanych, wszystkich kompetentnych zdeterminowanych do pracy na rzecz dobra wspólnego. Zasadniczo rzecz biorąc program mojego rządu, to ten sam program, na który Polacy oddali najwięcej głosów. I to dwukrotnie. Najpierw w wyborach parlamentarnych, a wkrótce potem, podczas elekcji prezydenta Rzeczypospolitej Lecha Kaczyńskiego.

W ostatnich tygodniach robiłem wszystko, co było w mojejmocy, aby powstała silna koalicja rządowa złożona z dwóch największych ugrupowań. Ten plan się nie powiódł. Pomimo to staję przed państwem z dobrym,

porządnie przemyślanym i policzonym programem rządzenia.

Pragnę uzyskać dla niego i  mojego gabinetu jak najszersze poparcie.Zabiegając o ponadpartyjny kredyt zaufania, 

zwracam się do każdej z Pań Posłanek i każdego z Panów Posłów z prośbą o obiektywną i pozbawioną wszelkich uprzedzeń ocenę moich propozycji i zobowiązań.

Nie ośmieliłbym się tak stawiać sprawy, gdyby dlaspełnienia mojej prośby istniała dla klubów sejmowych jakaś realna i obiecującaalternatywa. Nadzwyczajnie przyspieszone wybory nie zmieniłyby zasadniczoukładu sił w Sejmie. Ich rychłe rozpisanie oznaczałoby kolejną męczącą i niezrozumiałą  dla obywateli kampanięwyborczą, kolejny okres tymczasowości. I to w sytuacji, gdy Polska potrzebujenader pilnie nie tylko wizji, profesjonalizmu, konsekwencji w pracach rządu iparlamentu. Potrzebuje także spokoju i stabilizacji. Potrzebuje współpracy wnaprawie państwa. Ponownie pojawiły się nadzieje na zmianę. Nie możemy tych nadziei zawieść. Nie zawiedziemy polskich nadziei.
 

Wysoka Izbo,

Pragnę przejść teraz do kluczowej części mojego

wystąpienia. Omówię najważniejsze problemy, jakim kierowany przeze mnie rząd,
pragnie stawić czoła oraz sposoby, w jakie zamierza to uczynić. Chciałby
poruszyć pięć generalnych zagadnień.


 

Po pierwsze, przedstawię program naprawy państwa,
przywrócenia władzy charakteru skutecznej i uczciwej służby - od rządu przez
sądownictwo, prokuraturę, policję po administrację.


 

Po drugie, program ugruntowania bezpieczeństwa Polski
poprzez aktywną politykę zagraniczną i obronną.


 

Po trzecie, program ekonomicznego i społecznego
wzmocnienia rodziny i prowadzenia skutecznej polityki społecznej.


 

Po czwarte, program solidarnej polityki gospodarczej,
prowadzącej do szybkiego i stabilnego rozwoju gospodarczego poprzez wzrost
zatrudnienia.


 

Po piąte, program rozwoju rolnictwa i obszarów wiejskich
oraz ochrony środowiska przyrodniczego.


 

Najistotniejszym elementem programu rządu jest naprawa
państwa. Polskie państwo jest zepsute w dwojakim sensie. Zepsute na
podobieństwo mechanizmu, który nie wypełnia należycie funkcji, dla których
został stworzony. I zepsute moralnie. W takich warunkach sprawowanie władzy nie
może być skuteczne. Polacy nie mogą darzyć instytucji takiego państwa
szacunkiem i zaufaniem. Nie mogą tym bardziej, ponieważ państwo zepsute i słabe
ma zły wpływ na gospodarkę i społeczeństwo. Korupcja, prócz publicznego
zgorszenia, psuje mechanizmy rynku. Niska sprawność organów ścigania i wymiaru
sprawiedliwości obniża bezpieczeństwo obrotu gospodarczego. U przestępców
wywołuje poczucie bezkarności, u obywateli poczucie bezbronności i bezradności.
Nie takie państwo wymarzyliśmy sobie, gdy odzyskiwaliśmy suwerenność w roku
1989. Nie w ten sposób postrzegaliśmy odpowiedzialność za jego siłę i
autorytet. Inaczej rozumieliśmy dobro wspólne. Dziś musimy powrócić do marzeń
pokoleń, którym nie dane było żyć w niepodległej Ojczyźnie. Miejmy odwagę z
nimi się zmierzyć!


 

Z poczucia niespełnienia powstały zręby programu budowy
IV Rzeczypospolitej. Nie ma być ona zaprzeczeniem trzeciej, tylko
urzeczywistnieniem jej niespełnionych nadziei. Nadziei, jakie spełniać powinno,
państwo suwerenne, demokratyczne i solidarne.


 

Za hasłem IV Rzeczypospolitej nie stoi myślenie magiczne,
tylko poszukiwanie czytelnej symboliki dla wyzwalania niepodległego państwa od
brzemienia postkomunizmu. Plan budowy IV RP opiera się na przekonaniu, że
niepodległe i bezpieczne państwo polskie jest bezcennym dobrem, wartym każdego
wysiłku i każdej ofiary!


 

Chcemy odebrać państwo pasożytującym na nim patologicznym
układom i nieformalnym grupom nacisku. Chcemy je oddać jego prawowitym
właścicielom - obywatelom Rzeczypospolitej.


 

Polacy pilnie potrzebują państwa, które nie będzie stolikiem
do brydża dla partii rozgrywanych między politykami, ludźmi biznesu, aktualnymi
i byłymi funkcjonariuszami służb specjalnych i pospolitymi gangsterami. Mój
rząd zamierza wyciągnąć państwo polskie z tego czworokąta bermudzkiego, w
którym zanikają interes publiczny i dobro wspólne. Tylko pod tym warunkiem
będzie ono mogło stać się uczciwe i sprawne w działaniu.


 

Wysoki Sejmie,


 

Naprawa polskiego wymiaru sprawiedliwości ma dla mojego
rządu pierwszoplanowe znaczenie. Reforma trzeciej władzy może dokonać się wyłącznie
z inicjatywy władzy ustawodawczej i wykonawczej przy pełnym poszanowaniu dla
jej konstytucyjnej odrębności i zasady niezawisłości sądów.


 

Przewlekłość postępowań przed polskimi sądami jest jednym
z tych problemów, które nie mogą dłużej czekać na działania parlamentu i rządu.
Politykowi trudno mówić z podniesionym czołem o istnieniu demokratycznego
państwa prawa tam gdzie opieszałość działania Temidy rodzi niczym nie zawinione
ludzkie tragedie i sprzyja bezkarności złoczyńców. Nie jest przypadkiem, iż
ojcowie założyciele Stanów Zjednoczonych wpisali do tamtejszej konstytucji
prawo do szybkiego procesu przed sądem.


 

Jest oczywiste, że wyroki w imieniu Rzeczypospolitej mogą
wydawać jedynie tacy sędziowie, których ręce nie są splamione przestępstwami lub
współpracą ze światem przestępczym. Dla takich osób nie będzie również miejsca
w prokuraturze i policji. Podobnie jak dla tych, którym brak profesjonalizmu i
niejasne powiązania nie dają rękojmi lojalności wobec niepodległego państwa.


 

Mamy przygotowane projekty kodeksów karnych, w których
przewidujemy m.in. podwyższenie kar za najpoważniejsze przestępstwa z użyciem
przemocy przeciwko życiu, zdrowiu i wolności; ograniczenie warunków
przedterminowego zwolnienia dla wielokrotnych recydywistów i członków mafijnych
grup przestępczych; wprowadzenie kary konfiskaty mienia pochodzącego z
ciężkiego przestępstwa oraz przestępstwa o charakterze korupcyjnym. Uprościmy
procedury całego wymiaru sprawiedliwości. Przebudujemy i usprawnimy
prokuraturę.


 

Wysoka Izbo,


 

fakt, że ponad 10 procent wyższych oficerów policji
zdobywało pierwsze szlify w Służbie Bezpieczeństwa, nie może być uważany za
naturalny 16 lat po upadku PRL. Powinien głęboko niepokoić. I bynajmniej nie
jest jedynym, ani nawet najważniejszym powodem do poddania polskiej policji
remontowi generalnemu. Jeśli na około 100 tysięcy policjantów tylko 8,5 tys.
jest w codziennym kontakcie z obywatelami, to znaczy, że biurokratyzacja
bezpieczeństwa i porządku publicznego zaszła u nas naprawdę za daleko.
Nowelizacja ustawy o policji zdynamizuje tę służbę. Odblokuje możliwości awansu
dla wyróżniających się funkcjonariuszy. Decyzje organizacyjne spowodują
zwiększenie w ciągu 2 lat o 50% liczby policjantów w służbie prewencyjnej na
ulicach i drogach.


 

Szanowne Panie Posłanki, Szanowni Panowie Posłowie,


 

Problematyka służb specjalnych zazwyczaj nie jest tematem
expose premiera. W zdrowym państwie ich działalność winna skrywać mgiełka
tajemnicy. Niechlubna rola służb specjalnych w III RP zmusza do złamania tego
dobrego obyczaju.


 

Raz jeszcze chciałbym przed Wysoką Izbą zadeklarować wolę
likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych i utworzenia wywiadu i kontrwywiadu
wojskowego. Usuniemy patologiczne powiązania między wojskowymi służbami
wywiadowczymi a gospodarką cywilną. Wprowadzimy nowe zasady cywilnego i
sądowego nadzoru nad działalnością tych służb.


 

W tym samym czasie będziemy pilnie baczyć, by utrzymać
wiarygodność i stabilność wojskowych służb specjalnych wobec naszych
sojuszników i przyjaciół. Likwidacja WSI nie przyniesie nikomu żadnych
zagrożeń.


 

Rozpoczniemy stopniowe ograniczanie kompetencji Agencji
Bezpieczeństwa Wewnętrznego w zakresie prowadzenia działalności śledczej.


 

Wysoka Izbo,


 

Sprawne państwo może być państwem tanim, to znaczy
kosztującym podatników tylko tyle, ile dobrze zorganizowane państwo kosztować
musi. Chodzi o stworzenie taniej, efektywnej i przyjaznej dla obywateli
administracji. Oznacza to konieczność uproszczenia struktury, wyeliminowania
dublujących się kompetencji i zadań, likwidacji instytucji o zbliżonych celach
- połączenie Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty, Urzędu Ochrony
Konkurencji i Konsumentów, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w jeden Urząd
Antymonopolowy, a także konsolidacje wielu urzędów i inspekcji państwowych w
bardziej sprawne instytucje.


 

Tanie i skuteczne państwo to również stosowanie
najnowocześcniejszych metod informatycznych w procesach zarządzania.


 

Mój rząd wprowadzi nowy kodeks wyznaczający 4 zasady
postępowania najwyższych urzędników w państwie. Są to uczciwość, jawność, honor
i skromność. Dokonywanie zmian trzeba rozpoczynać od siebie, od przyjęcia
najwyższych standardów postępowania. Bez tego będziemy po prostu niewiarygodni.


 

Wysoki Sejmie,


 

Budowa IV Rzeczypospolitej oznacza również dokonanie
istotnej zmiany w sposobie uprawiania polskiej polityki zagranicznej. Nie
chodzi o zmianę jej dotychczasowych strategicznych priorytetów. Te bowiem już
od przeszło dekady są stałe i takowymi pozostaną. Chodzi raczej o filozofię
dyplomacji. Celem mojego rządu w ciągu najbliższych czterech lat będzie
znacząca poprawa pozycji Polski na arenie międzynarodowej. Jest to możliwe pod
warunkiem „urealnienia” polityki zagranicznej. Skupimy się na konkretnych,
jasno określonych interesach narodowych, przede wszystkim geopolitycznych i
gospodarczych, a nie na celebrowaniu pustego rytuału dyplomatycznego.


 

Priorytetowym dla realizacji polskich interesów jest
obszar euroatlantycki. Integracja w strukturach Unii Europejskiej jest
gwarantem naszego rozwoju i dobrobytu a sojusz ze Stanami Zjednoczonymi w
ramach NATO - gwarantem bezpieczeństwa. Obydwie opcje, europejska i atlantycka,
nie powinny ze sobą konkurować, lecz muszą się wzajemnie uzupełniać i
harmonizować. To wymóg polskiej racji stanu. W sytuacji, gdy po obu stronach
Atlantyku dochodzi do rozdźwięków i nieporozumień, zadaniem Polski jest
uczynienie wszystkiego co możliwe, by te negatywne tendencje eliminować. Obecne
wyzwania polityki światowej, takie jak globalizacja, czy terroryzm, narzucają
ścisły sojusz pomiędzy Unią Europejską i USA. Jest on podstawowym warunkiem
globalnej stabilizacji. Polska może odegrać poważną rolę w tym dziele
zbliżenia.


 

Od pewnego czasu dyskusja nad przyszłością integracji
europejskiej znalazła się w poważnym impasie. Sądzę, że przyczyną tego stanu
rzeczy jest zapomnienie o nadrzędnej zasadzie integracji – zasadzie
solidarności. W ciągu najbliższych miesięcy spotykając się z przywódcami państw
Unii będę namawiał do stałego stosowania tej zasady. Będziemy zabiegali o
wspólną politykę energetyczną UE, ale jednocześnie będziemy stanowczo bronić
polskiego bezpieczeństwa energetycznego. Skorzystamy w tym względzie ze
wszystkich naszych praw.


 

Polska jest żywotnie zainteresowana stabilizacją za naszą
wschodnią granicą. Z własnego doświadczenia wiemy, że stabilizację zapewnia przede
wszystkim demokracja i wolny rynek. Dlatego też nadal wspierać będziemy naszych
wschodnich partnerów i społeczeństwa w dziele reform, w budowie struktur
demokratycznego państwa prawa i społeczeństwa obywatelskiego.


 

Szczególnie bliskie stosunki łączą nas ze Stolica
Apostolską cieszącą się prawdziwym autorytetem moralnym. Mam nadzieję, że w
przyszłym roku dojdzie do oczekiwanej pielgrzymki Ojca Świętego Benedykta XVI.


 

Nie wyobrażam sobie polskiej polityki zagranicznej bez
współpracy z Polonią i Polakami mieszkających poza granicami kraju. Środowiska
te będziemy traktować  po partnersku
wzmacniając ich związki z Ojczyzną, a jednocześnie prosząc o pomoc w realizacji
polskich interesów za granicą. Chciałbym również zadeklarować, że mój rząd
będzie stanowczo upominał się o prawa mniejszości polskiej tam gdzie są one
łamane lub ograniczane.


 

Polska będzie nadal aktywnym i solidarnym członkiem
Sojuszu Północnoatlantyckiego i europejskich struktur obronnych.


 

Doprowadzimy do pełnego sukcesu naszą misję wojskową w
Iraku. Wyszkolone pod naszym dowództwem jednostki irackie wkrótce będą gotowe
do przejęcia odpowiedzialności za bezpieczeństwo swojego kraju. W uzgodnieniu
ze Stanami Zjednoczonymi, uczestnikami sił międzynarodowych oraz władzami
Iraku, rząd rozważy w najbliższych tygodniach czy w okresie przejściowym
potrzebna jeszcze będzie nasza misja szkoleniowa w dotychczasowym sektorze.


 

Wykorzystamy doświadczenia i ludzi, którzy zdali egzamin
w Iraku dla stworzenia – do końca bieżącej kadencji Sejmu – brygady ekspedycyjnej
zdolnej do działania za granicą.


 

Jeśli otrzymamy niezbędną pomoc logistyczną, to
przejmiemy dowództwo operacji NATO w Afganistanie w 2007 roku zgodnie z
ustaleniami sojuszniczymi.


 

Zlikwidujemy zbędne struktury dowódcze i administracyjne.
Poprzez centralizację przetargów i otwarcie systemu zaopatrywania na większą
konkurencyjność, uzyskamy większe niż dotąd środki na „zęby” armii, to jest
uzbrojenie i ćwiczenia.


 

Przekażemy IPN archiwalia dotyczące PRL oraz byłego
Układu Warszawskiego.


 

Przekażemy sądownictwo wojskowe czasu pokoju do struktur
ministerstwa sprawiedliwości. Żołnierze popełniający przestępstwa pospolite
będą za nie odpowiadać tak jak inni obywatele.


 

Zapewnimy najważniejszym instytucjom MON możliwość
działania zgodnie ze standardami bezpieczeństwa obowiązującymi w NATO.


 

Będziemy nadal modernizować wojsko polskie tak aby mogło
współpracować z sojusznikami na najwyższym poziomie technologicznym.


 

Gwarancje bezpieczeństwa energetycznego zajmą
priorytetowe miejsce w polityce mojego rządu. Wdrożymy program dla
elektroenergetyki, który służyć ma zbudowaniu konkurencyjnego rynku energii i
wykreowaniu silnych podmiotów zdolnych do międzynarodowej konkurencji.
Przesądzimy w perspektywie średniookresowej budowę rurociągu naftowego
Brody-Płock dla przesyłu ropy z nowych kierunków i źródeł.


 

W najbliższym możliwym czasie zaproponujemy rozwiązanie,
które zapewni dywersyfikację źródła dostaw gazu ziemnego z zagranicy. Zostanie
ono następnie zrealizowane w takim stopniu, aby w przed końcem kadencji
nastąpiło faktyczne uniezależnienie od monopolu w imporcie gazu na potrzeby
rynku krajowego.


 

Wysoki Sejmie,


 

państwo polskie podejmując działania zmierzające do
poprawy kondycji polskiej rodziny 
powinno to czynić z myślą o polskiej racji stanu. Z prognoz demograficznych
wynika, że wskutek postępującego spadku wskaźnika urodzeń za niecałe pół wieku
jedna osoba w wieku produkcyjnym będzie miała w Polsce na utrzymaniu prawie
dwie osoby w wieku emerytalnym. Polska z kraju ludzi młodych przekształci się w
jedno z najstarszych społeczeństw w Europie. Czy pozycja Polski będzie mogła
być znacząca gdy naród skurczy się do 27 mln, a w przypadku wyjątkowej
koniunktury gospodarczej do 31 mln?


 

Z tych samych prognoz wynika, że ewentualne szersze
otwarcie Polski na imigrantów tylko częściowo rozwiąże problem zagrożenia
rozwoju gospodarczego i niewydolności systemu emerytalnego. Przy okazji stworzy
dramatyczne problemy związane z masową imigracją, które dziś możemy obserwować
w krajach Europy Zachodniej.


 

Państwo polskie ma w swojej dyspozycji wiele instrumentów
polityki prorodzinnej, które mogą i powinny tworzyć warunki i zachęty do
posiadania większej ilości dzieci. Trzeba sięgać po te z nich, które rokują
najlepsze długofalowe efekty. I czynić to konsekwentnie w najbliższych latach i
dekadach.


 

Jest rzeczą jasną, że skala wydatków publicznych na takie
cele zawsze będzie musiała się zmieścić w budżetowych realiach. Jednak jasno
trzeba stwierdzić, że  polski naród i
jego przywódcy nie mogą się w tej sprawie kierować myśleniem krótkowzrocznym.
Mój rząd dostrzegając powagę sytuacji odrzuca taktyczne myślenie wyłącznie
w  kategoriach okresu trwania swojej
kadencji – myśli o problemach, które zagrożą sile i stabilności polskiego
państwa za  kilkanaście a nawet
kilkadziesiąt lat. Dzisiaj mogę zadeklarować listę posunięć przeciwdziałających
zbliżającemu się kryzysowi demograficznemu: wydłużenie urlopu macierzyńskiego,
ulga na dzieci w podatku dochodowym dla rodzin uprawnionych do zasiłku
rodzinnego, podwyższenie zasiłków rodzinnych w ramach ustawy o świadczeniach
rodzinnych. Podniesiemy dodatek z tytułu urodzenia dziecka popularnie zwany
becikowym.


 

W sprawie tej formy wsparcia rodziny będziemy także
rozmawiać z przedstawicielami samorządów lokalnych. Za jedno z najważniejszych
naszych zobowiązań uważamy przedłożenie Sejmowi ustawy dotyczącej programu
dożywiania dzieci w szkołach oraz dzieci młodszych. Tym programem obejmiemy ok.
1 mln dzieci i młodzieży. Zdecydowany nacisk na rozwój budownictwa
mieszkaniowego traktujemy jako uruchomienie jednego z kluczowych narzędzi
polityki prorodzinnej.


 

Wysoka Izbo,


 

Jednym z najważniejszych problemów z którym konfrontowane
są codziennie szerokie warstwy polskiego społeczeństwa, jest niewydolny stan
naszej służby zdrowia.


 

Świadom tej sytuacji rząd zamierza przygotować niezbędną
nowelizację ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym.


 

Rząd przygotuje systemową ustawy o ustroju ochrony
zdrowia oraz wprowadzi koszyk świadczeń zdrowotnych, przysługujących w ramach
ubezpieczenia zdrowotnego. Projekt tej ustawy będzie zawierał regulacje
dotyczące ubezpieczeń dodatkowych.


 

Proponuje czasowo pozostawić Narodowy Fundusz Zdrowia.
Wiąże się to z wprowadzeniem regulacji wzmacniających uprawnienia nadzorcze
Ministra Zdrowia nad Funduszem. Podjęte zostaną także prace mające na celu
utworzenie krajowej sieci szpitali w oparciu o państwowy system ratownictwa
medycznego.


 

Zamierzamy utrzymać obecnie obowiązujący system, przy
czym zakładamy, że sfera zdrowia publicznego będzie finansowana z budżetu
państwa, a sfera zdrowia indywidualnego – ze składki ubezpieczeniowej. Ponadto
konieczne jest poszerzenie finansowania z budżetu państwa sfery zdrowia
publicznego, w szczególności w zakresie ratownictwa medycznego i świadczeń
wysokospecjalistycznych.


 

Z uwagi na bardzo niekorzystną sytuację demograficzną
zakładamy w ciągu dwóch najbliższych lat wprowadzenie możliwości dodatkowego
ubezpieczania pielęgnacyjnego osób objętych systemem. Podejmiemy prace nad
ubezpieczeniami alternatywnymi, co w przypadku wejścia w życie odpowiednich
regulacji prawnych wiązałoby się z koniecznością powołania organu nadzoru nad
ubezpieczeniami.


 

W realizacji tych zadań rząd mój za kluczowe uważa
przestrzeganie zasad idei solidaryzmu społecznego, zapewnienie godnego
bezpieczeństwa zdrowotnego każdemu obywatelowi.


 

Wysoka Izbo,


 

Polska musi jak najszybciej przekroczyć granicę
rozwojową, za którą znajduje się społeczeństwo wiedzy. Dziś rozwój państwa
generowany jest nie przez potencjał przemysłowy danego kraju, lecz przez
zdolność społecznego edukowania. Dlatego edukacja będzie zawsze jednym z
niezbywalnych priorytetów mojego rządu. Chcemy upowszechnianie wychowania
przedszkolnego dla dzieci w wieku 3-5 lat. Będziemy dążyć do objęcia docelowo
wszystkich dzieci 5-letnich obowiązkową edukacją przedszkolną. Wprowadzimy
obowiązkową naukę języka angielskiego od 1. klasy szkoły podstawowej.
Wprowadzimy nowy system stypendialny. Dla nauczycieli rozszerzymy i
odbiurokratyzujemy system awansu zawodowego. Deklaruję, że utrzymamy bezpłatne
studia na państwowych uczelniach. Wzrosną również nakłady na badania naukowe
związane z najnowocześniejszymi gałęziami przemysłu.


 

Planujemy uporządkowanie rynku podręczników poprzez
rozszerzenie kryteriów dopuszczania podręczników i środków dydaktycznych do
użytku szkolnego.


 

Zwiększymy nakłady na naukę oraz wprowadzimy mechanizmy
gwarantujące rozwój nauki służącej rozwojowi nowoczesnej gospodarki. Dlatego
zintegrowaliśmy szkolnictwo wyższe z nauką i wprowadzimy zmiany w organizacji
nauki oraz segmentu badań i rozwoju.


 

Wysoki Sejmie,


 

Mój rząd będzie zdecydowanym obrońcą mecenatu państwa w
sferze kultury, która odegrała tak istotną rolę w historii Polski decydując o
zachowaniu tożsamości i rozwoju wspólnoty narodowej. Chcę wyrazić wielki
szacunek dla twórczości artystycznej, dorobku polskiej kultury i jej wkładu do
kultury europejskiej oraz głębokie przekonanie o podstawowym znaczeniu kultury
dla budowy więzi społecznych. Wypada w tym miejscu przypomnieć słowa
wypowiedziane przez Jana Pawła II w historycznym wystąpieniu w UNESCO: Człowiek
żyje prawdziwie ludzkim życiem dzięki kulturze...Kultura jest tym, przez co
człowiek jako człowiek staje się bardziej człowiekiem, bardziej jest.


 

Prawo i Sprawiedliwość występowało wielokrotnie w obronie
kultury przez płytkim ekonomizmem. Dlatego też mój rząd opowiada się za silnym
i nowoczesnym mecenatem państwowym.


 

Potrzeba nam pełnowymiarowego mecenatu, który roztoczy
opiekę nad wszystkimi dziedzinami życia kulturalnego. Zarówno sztuka
współczesna, jak i muzealnictwo powinny uzyskać wsparcie ze strony państwa. Nie
wolno także zapominać o zobowiązaniach dotyczących ochrony dziedzictwa
narodowego oraz, jak mówi prawo, o ,,podtrzymywaniu tradycji narodowej”.
Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyjmie odpowiedzialność za dziedziny,
które w ostatnich latach pozostawały poza głównym nurtem polityki kulturalnej,
takie jak konserwacja zabytków, edukacja kulturalna, książka i czytelnictwo czy
też ochrona polskiego dziedzictwa kulturalnego na Wschodzie.


 

Za bardzo istotne uznaję prowadzenie polityki
prezentującej w nowoczesnych formach zasługi historyczne Polski i nasz wkład w
dzieje Europy i świata.